wtorek, 26 maja 2015

Bilet

Obudziwszy się w kompletnie obcym dla siebie miejscu
obrócił głowę w prawo i zobaczył zalany piwem portfel.
Obok niego leżał telefon, albo raczej coś co kiedyś nim było.
Jako, że ex-telefon nie nadawał się do użytku,
pierwszą rzeczą, którą chwycił trzęsącą się ręką był czarny skórzany portfel.
Nie zdziwiło go wcale, że nie znalazł w nim choćby złotówki.
Ogarnął go lęk gdy rozpiął ukrytą kieszonkę i wyciągnął z niej bilet.
Jeden bilet, w jedną stronę...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz